Od wielu lat posiadam polskie uprawnienia na wózki widłowe, przetłómaczone przez tłómacza przysięgłego lecz nikt ich nie uznaje. Pracowałem w róznych firmach jako kierowca lecz tam robili mi zawsze uprawnienia wewnętrzne, które w innych firmach są nieważne więc zrobiłem angielskie licencje lecz mój obecny pracodawca ich nie uznaje i mówi że żeby używać wózka i tak muszę zrobić uprawnienia wewnętrzne więc po co mi te wszyskie licencje i szkolenia skoro są nie ważne.Jeżeli na terenie każdej firmy muszę robić uprawnienia wewnętrzne to wychodzi na to że te wszystkie licencje są nic nie warte, a może mój pracodawca czegoś nie rozumie?. Proszę o jakieś wyjaśnienie.
To pytanie jest związane z hasłami unia, uprawnienia, wózki widłowe.